niedziela, 28 lutego 2010

Kropka nad i

Chciałabym postawić kropkę nad i
bez zdania
za to z sensem wiecznym
bez znaku wyraźnego
jak odpowiedź
rozwiązanie ciągłego dylematu
marzy mi się wypowiedź bez słowa
tylko czy może istnieć sens bez wyrazu
zasadniczo jedynie w dwukropku.

Wolność

Josif Brodski :"Człowiek wolny różni się od człowieka zniewolonego właśnie tym, że w wypadku katastrofy, niepowodzenia, klęski, nigdy nie obwinia okoliczności, kogoś innego, władzy – on obwinia samego siebie. Człowiek zniewolony zawsze uważa, że ktoś inny winien temu co się stało."


Wolność od słów i od obrazów
od pustki,co uderza zrazu
od gigantycznych krajobrazów
pozerów,którym wiecznie mało
fragmentów nieposkładanych w całość
od tego co w mojej duszy
od wzruszeń co serce me kruszy
od niepokojów i pokojów
spokojów ukojeń i znojów
od wszystkiego tego co siedzi w mej głowie
zbyt ciasne by wolnością określić to w słowie
od nagłego kroku co spowalnia myśli
od zdarzeń, które chcą się wyśnić
wolność od wszystkiego we wszystkim znajduję
gdy w pamięci swoją winą pokutuję.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Łopieńska troska

Z barwy błękitu i czerwieni

rodzi się Matka Boska

łopieńska troska.

środa, 3 lutego 2010

Enter

Teraz oberwiesz za swoją nienormalność
kto to słyszał żeby nie lubić telefonów
za podkładkę mieć komputer
godzinami rozmawiać z sąsiadką
rano karmić ptaki
naiwnością zdobywać ludzki
i drażnić ich dobrocią
ciebie trzeba leczyć!
Albo przynajmniej wziąć poprawkę
i traktować jak przestarzały pociąg
w nowoczesnej strukturze połączeń
taki co to dla byle pasażera gotowy się zatrzymać
i przyjmować go jak cara
prosić żeby wsiadał
jechać z nim na koniec świata
tam gdzie życie przeplata się wyłącznie uczuciami
a nie granicami zadań
i enterem.

By nie bolało

O co może chodzić temu co czeka jak pies
albo ucieka i chowa się o co tym ludziom chodzi
zastanów się
gdy stoją w kolejce po chleb
wydeptują ścieżki do pracy
podają na tacy gotowe rozwiązania
liżą rany po planach
i klną jak szewc
czekają na wiosnę a gdy słońce błyśnie troszkę
to proszą o śnieg i zimową szadzią okrywają twarze
o co chodzi temu co płacze gdy słyszy dziecka śmiech
a śmieje się gdy widzi grzech
o co tej co modli się o śmierć a o bliskim mówi,że to śmieć
z rozwagi czyjejś i późnej pory myśl jedna rodzi się
by nie bolało tak jak boli to życie i ta śmierć.

wtorek, 2 lutego 2010

Spostrzeżenia

Śmieszny ten człowieczek
z połamanymi skrzydłami
i nogami
chociaż może bez nóg
z powykręcanymi rękami
taki przygarbiony ,chyba ma garb
i smutne oczy
takie miny robi komiczne
albo się krzywi na prawdę
właciwie to jest tragiczny
coś tam tylko liczy przelicza
i zbiera z chodnika
a potem myśli zapewne
bo patrzy przed siebie i płacze
taki niedzisiejszy
zabawne
człowiek i jego wspomnienia.

Obserwatorzy