czwartek, 28 stycznia 2010

Głupota

Głupota rozwija się długo
i ciągnie się ciągnie po niebie
i spada jak atom na ziemię
rozbija na małe przestrzenie
i wbija się w nasze kieszenie
i wkłuwa się w nasze serducha
i wcina się w nasze wrażenia
zamienia nam mózgi w kamienie
i dalej się już tylko miele
posuwa się na przód jak żółw
pomału wnikając do szkół
zakrada się do naszych mieszkań
by stworzyć tam małą przystań
od podłóg aż po sufity
głupota jak wąż jadowity
ciągnie się ciągnie bez przerwy
trując nam zszarpane nerwy
poradzić coś na to jest trudno
głupota jest większa niż Kutno
lecz można by zakryć ją trochę
bądź do milczenia skłonić Zochę.

Nadzwyczajne dzieci

Zwyczajni dorośli chodzą po drzewach
strzelają z procy do wróbli
niebo zamieniają w zoo
drepczą sto razy na około.
Zwyczajni dorośli biorą się nie wiadomo skąd
i nie wiadomo kiedy im mija popołudnie
chodzą ubrani schludnie a w niedzielę rano śpią
mają zazwyczaj kilka sekund na zrobienie makijażu
nie od razu potrafią naprawić błąd
zwyczajni dorośli biorą się nie wiadomo skąd
i dokąd prowadzą swe nadzwyczajne dzieci.

wtorek, 26 stycznia 2010

Megaloman

Zejdę ci z oczu tym razem
ze zgryzu krzywego co kąsa mnie czasem
z rozporka co wiecznie rozpięty
i z pięty ci zejdę byś miał spokój święty.

Z głowy mnie będziesz miał własnej
z widoków twych ciasnej przestrzeni
zniknę byś resztki wyplenił
rozsądku co siedział w tobie
mądrości ku twojej ozdobie.

Zejdę byś poznał znoje
myślenia mego za dwoje
i znów zachwycić się mógł
że Bóg dał ci złoty róg.

Obserwatorzy