niedziela, 14 czerwca 2009

Bieszczadzkie anioły

Założenia taktyczne:
po pierwsze:zakładamy,że dotrwamy
po drugie:będziemy świadomi tego sukcesu
po trzecie:zabłyśniemy inteligencją i nie bedziemy się odzywać
po czwarte:nie zakładamy się z nikim,że dotrwamy
po piąte:celem spełnienia naszych pragnień zakładamy odpowiedni strój
po szóste:celem zaoszczędzenia powierzchni tanecznej starać się będziemy utrzymywac pozycję pionową.Do realizacji tego założenia wybieramy partnerki silne i doświadczone
po siódme:celem pozyskania nowych środków rozpraszamy się po sali gdyż indywidualnie łatwiej pozyskać osoby mające i pragnące się podzielić
po ósme:oszczędzając siły nie przemieszczamy się zbytnio
po dziewiąte:jak najdłużej staramy się nie zapomnieć naszych założeń

Największe trudności sprawia nam przykazanie szóste.Z pewnym opóźnieniem dociera do nas,że jesteśmy w stanie dotrzeć do innych i pogadać.Ze zrozumieniem jest trudniej.





Częściowo nasyceni i zgodni wrażeń ruszamy w najdłuższą podróż naszej wyprawy bieszczadzkiej.Jeszcze tylko po strzemiennym z Sikorką i innymi znanymi bywalcami i już jesteśmy gotowi.Wesołą czeredą dominującą nad ciszą poranka w Cisnej ruszamy na Majdan.



Decydujemy się na radykalne posunięcia zgodnie z przysłowiem o klinie.Jak klin to tylko Siekierezada.Dobrze,że blisko i z górki.




Świeżość powietrza i napotkani rajdowicze uświadamiają nam,że podróż odbędziemy autokarem.Nieukrywaną radość przelewamy w najbliższym i najlepiej wposażonym sklepie na zakupy zasobów podróżnych.Dzięki nim droga jak i otaczające ją góry stoją przyjazne i nie stanowią żadnej przeszkody.









Chwile zauroczenia i inne momenty nie wyłączają odpowiedzialności






W Woli Michowej czynimy przerwę,albowiem musimy wysiąść i przekroczyć mostek.Dobrze,że nie jest nigdzie powiedziane,iż musimy czynić to samodzielnie.



Rajdowicz ma prawo do własnego zdania wypowiadanego w spokoju i na osobności.Podstawy ogłady trzeźwość,czystość i porządek są wskazane ale nie wymagane jasność umysłu i wypowiedzi jest pożądana także na Rajdzie miej jasność także co do pożądania ustąp starszemu i stawiaj każdemu żądania kieruj do samego siebie

4 komentarze:

  1. Widać, że było fajnie na łonie górskiej natury:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj działo się działo jak to w Bieszczadach i wilki i niedźwiedzie...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "po ósme:oszczędzając siły nie przemieszczamy się zbytnio"
    Bardzo mi się podoba takie założenie, i w ten sposób nie jeden człowiek już zginął w odmętach Siekierezady:D

    OdpowiedzUsuń
  4. sporo było wyprowadzających,niekórzy w pole inni ciągnęli w góry więc zatonięcie tak naprawdę nikomu nie groziło :-)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy