Składam się na każdą porę dnia
leniwie przeciągam się rano
odbieram telefon i padam w twoje ramiona
składam się z pory co nie ma nazw
z owoców kwiatów parasola
gdyby tak obraz mógł stworzyć ten
co odkrył we mnie świat od nowa
pewnie by namalował łzę
a potem pięknie ją zatuszował.
czwartek, 3 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz