Przegonić czas wertowaniem stron
gdy słowa biegną jak pociąg
kartka za kartką kartka za kartką
w wierszach ukryta pogoń.
Przegonić czas niecierpliwością
na nierówno poskładane nuty
pląsające po pianinie
mimo,że mistrz zaczął grać.
Przegonić czas muśnięciem warg
na od niechcenia rzucone żegnaj
gdy postać twoja utknęła w martwym punkcie
i chciałaby tak na wieki trwać.
Przegonić go jeszcze tylko raz widokiem
drzew posiwiałych latami pożegnań
światłami z ramp północy
blaskiem ziarenek ogorzałych za dnia.
środa, 30 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz