Pomódl się za mą duszę póki jeszcze żyję
póki pętli nie założyli na szyję
póki nad rowem albo nad przeręblem
choć za plecami drutem ściągnięte ręce
ale wciąż jeszcze nad a nie pod powierzchnią
nie puchacz cmentarny nie duch na biało
nie nasyp pokryty darnią i nie wiersz
pędy przeszywające ciało
ze aż piasek porusza się i brak mu tchu
i dławi się sobą i o litość błaga
Pomódl się za moją duszę na Boga
póki czas pomódl się na Boga
póki na zachodzie nie zapalał Wchód
(Natalia Gorbaniewska w przekładzie Wiktora Woroszylskiego)
niedziela, 19 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz