stałeś w publicznym szalecie
wydalałeś wiersz
mową lekką jak świerszcze
wycierałeś o słuchaczy
efektowną frazą
wpadli w dół kloaczny
kolejnym natchnieniem jak spermą
zalewasz odbiorców słów
podają ci na tacy
wydobytą z dołu żółć.
wtorek, 21 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo naturalistyczny twór...
OdpowiedzUsuń