Pastuszków dwóch zastąpiłam parą oczu
błękitne niebo szarym
soczystą zieleń czarną ziemią
łany...czy były tam łany?
Na pewno było słońce
a tu tak mroczno i tęsknie
i tylko klucze żurawi nad bocianim gniazdem.
Równo w szeregu trzepoczą skrzydłami.
Na chwilę rozpierzchły się by znowu być razem.
Dwa obrazy a z nich jedno westchnienie,
by być polskim ptakiem.
poniedziałek, 23 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
A czym się różni polski ptak od niepolskiego?
OdpowiedzUsuńpolski ogląda polską ziemię...
OdpowiedzUsuńale niepolski może oglądać turystycznie...
OdpowiedzUsuńale nie doceni tak jak polski
OdpowiedzUsuńAle i przylecą polskie bociany ,po dwa na gniazdo.
OdpowiedzUsuń