Będzie jutro.Skoro o kryzysie mowa to ja też napiszę jakby na usprawiedliwienie. O kryzysie finansowym nie wspomnę,bo jest tak permanentny,że nie ma co sobie głowy nim zawracać. Ale ten wieku średniego... Ot dopadł i mnie. Najpierw był utajony.Człowiek myślał,coś zrobi,stworzy dla potomności,bo jak przeżyć tyle lat bez dokonań,bez śladu,że się istnieje. Zaognił się znacznie gdy do mojej świadomości dotarła myśl -stara a głupia. Kiedy kryzys ulega zaognieniu, są dwie możliwości: albo go stłumić albo krok po kroku rozwiązać swój kryzys.Rozsądnie byłoby zastosować to drugie. Tylko jak, przerobiłam już dystansowanie się, ulgę i poczucie, że jest się lepszym od tych, którzy traktują wszystko serio, szukanie nowości, zmianę pracy, miejsca zamieszkania, współmałżonka, próbę grania danej roli życiowej w inny sposób, ucieczkę w fantazję.Jak macie jakiś pomysł na ten mój kryzys to chętnie wysłucham. Mi na te następne 34 lata przychodzi do głowy jedno życzenie,by świadomie żyć ...
środa, 4 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
A ja powiem, że na 33 urodziny odkryłem, że jestem młody :D
OdpowiedzUsuńale komisarzowi dobrze, ja tylko,że głupia....:D
OdpowiedzUsuńJak głupia, czyli łatwo ulega namowom, jak ulega, to głupio nie namawiać, jak namawiać, to by wszystkim było przyjemnie...
OdpowiedzUsuńZatem: młoda jesteś, by nie powiedzieć smarkula :)))))
(ale nie za młoda, bo to może być karalne)
przy takiej argumentacji to rzeczywiście nie można już polemizować...:D
OdpowiedzUsuńEch, po 30-tce to dopiero życie się zaczyna :) Szkoda czasu na lamenty :). Najlepszego i pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńLament to zjawisko właściwe kobietom w średnim wieku ;).Dziekuję za życzenia i pozdrowienia. Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI tego Ci Ewo ;) znaczu Ula życzę -świadomego życia :)
OdpowiedzUsuńTO tylko kwiat wieku ,w którym zaczyna się poważne życie. Za dużo samokrytycyzmu.
OdpowiedzUsuńA ja życzę Ci morza miłości i radości z jutrzejszej okazji :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie , miłości w każdej ilości....:)
OdpowiedzUsuń@Beata
OdpowiedzUsuń@Cenzor
@Lilo
@Gregory
DZIĘKUJĘ
Chyba częściej będę obchodziła urodziny.Takie miłe życzenia:)
@Gregory, Tobie również za piosenkę,już nic innego nie robię tylko słucham a ponieważ mam apelację do napisania więc coś tak czuję,że ten obowiązek na Ciebie sceduję;)
Nie mogło być o miłości bez ,,miłosnej,, piosenki ...:)
OdpowiedzUsuńZ małym opóźnieniem i ja się przyłączam do życzeń :)
OdpowiedzUsuńCo prawda "3" z przodu do dla mnie jeszcze abstrakcja ale już niedługo i mnie to czeka ...
A na kryzys podrzucam "urodzinowy" kawałek. Taką gitarę nieczęsto się teraz słyszy:
http://www.youtube.com/watch?v=L53q-gVDY08 :)
Quake, jak z opóźnieniem? Wczoraj niby była wigilia urodzin... Znaczy dziś impreza :D
OdpowiedzUsuń@Quake :dziękuję:)
OdpowiedzUsuń@ Foma: Quake jest w sam raz;)Dziś.Zapraszam:)
O której i gdzie ta impreza?
OdpowiedzUsuńO 20.00 w knajpie" Na rozdrożu":)))
OdpowiedzUsuńMiasto, miasto... :)
OdpowiedzUsuńjak to na głupią kozę przystało-w Pacanowie:))
OdpowiedzUsuńTo za daleko. Musiałbym już wyjechać, by zdążyć...
OdpowiedzUsuńA skąd?
OdpowiedzUsuńZ południa, a już popołudnie jest...
OdpowiedzUsuńMiasto,miasto...:)
OdpowiedzUsuńAktualna, uzurpatorska stolica Śląska :)
OdpowiedzUsuń@foma (14:22): o jakie miasto w tym przypadku chodzi to sobie można wydedukować - jeśli się czytało uważnie lutowe wpisy :)
OdpowiedzUsuńAle Quake sprytny.To niech Quake szepnie mi na maila,zobaczymy z jakim śledczym mamy do czynienia:))
OdpowiedzUsuńOK, melduję, że maila wysłałem. Czekam na odpowiedź.
OdpowiedzUsuń