wtorek, 3 sierpnia 2010

miłość ubrana w wiersz

gdyby poskładać miłość w wiersz
poruszony od wspomnień
byłoby może lżej
o wszystkim zapomnieć

tę myślą tchnięty w drodze
zacząłem pisać o miłości
o zaufaniu i o nadziei
które przegnały życia wodze.

szedłem z każdym słowem dalej
gdzie łunę było widać białą
by nie stać się przegranym
przywoływałem miłość w słowach całą.

ty mi mówiłaś przy starej wierzbie
że wróżbę spełni nam źdźbła trawy
ja uczuć twych ciekawy
zatapiać chciałem się bezbrzeżnie

ludzkiego głosu mi zabrakło
ludzkich zapamiętanych gestów
który na nowo kształt odkrywa
które nie widzą przestróg

szedłem ja dalej w bezkresu przestrzeń
goniąc za słowem twoim
aż zrozumiałem, że nie przystoi
ubierać miłość w wiersze

na końcu były tylko myśli
płynące tratwą głodu
tam słowa twoje pozostawiłem
wiersz swój stopiwszy z lodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy