Serce nie sługa.Zakochałam się.Proszę się nie śmiać,bo to poważna sprawa. W dziennikarzu się zakochałam.Fajny jest, taki milutki. Uśmiech ma ładny i głos cudowny.Elokwentny jest i inteligentny jest, przystojny jest i seksowny jest. Może jeden malutki minusik ma-siedzi w tym szklanym okienku i wcale mnie nie słucha.Powiedział,że facet też musi mieć swoje miejsce. No trudno, przynajmniej mam go na oku.
czwartek, 29 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
-
▼
2009
(119)
- ► października (1)
oj, jakie odważne wyznanie. A może to nie jest zakochanie,a po prostu oczarowanie?
OdpowiedzUsuńJak zwał tak zwał, serce tak samo boli:)
OdpowiedzUsuń