Pączek
Jak malutka zawiązka
supełek na nitce
cienka gałązka albo bazia z wierzbowego drzewa
jak kropelka rosy na majowej trawie
pączek konwalii
różowiutki strączek
taka będzie ta moja córeczka.
wtorek, 24 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2010
(61)
- ► października (5)
-
▼
2009
(119)
- ► października (1)
-
▼
lutego
(53)
- Irracjonalne
- Hołd
- Fantazja
- Elita
- Zakończenie
- Reakcja
- Pączek
- Laska
- Karolina
- Już
- Inny
- Głupota
- Fiś
- Epistoła
- Dno
- Bo na stałe
- Arkusz
- Zwrot
- Spać
- Rozma(żona)
- Pomysł
- Obietnica
- Nie
- Momencik
- Litania
- Jęk
- Irytacja
- Homo homini
- Gość
- Fatalna miłość
- Etymos
- Dowód
- Czepialswo
- Atak Dżumy
- Zapisane
- Wywiad
- Refleksja
- Pomysł
- O jejku!
- Naturszczyk
- Masochizm
- Jestem
- Identyfikacja
- Humor
- Ginewra
- Foch
- Eufemizm
- Dom
- Capstrzyk
- Baby
- Aplauz
- Zwrot
- Wiersz
A potem urośnie i zacznie się zamykać w swoim pokoju... :)
OdpowiedzUsuńA o tym nie pomyślałam,ale na pewno w mamę się uda więc będzie grzeczna:)
OdpowiedzUsuńhmmm, czy ja o czymś nie wiem?:)
OdpowiedzUsuńja nie wiem:)
OdpowiedzUsuńA czy grzeczna mama zmienia tak bez zapowiedzi najpierw wygląd, a potem imię?
OdpowiedzUsuńjak może to czemu nie...:)
OdpowiedzUsuńA skąd pewność, że może? Taka zmiana w nieprzygotowanych umysłach może wywołać szok, który nie wiadomo jak się skończy. Gdzie tu poczucie odpowiedzialności...?
OdpowiedzUsuńja tam mam zaufanie do opanowania komisarza i doświadczenia, które nie zna słowa szok;)
OdpowiedzUsuńZaufanie niczym nie poparte i niesprawdzone w warunkach bojowych ;)
OdpowiedzUsuńto co mam już cucić czy zmienić imię i zdjęcie?;)
OdpowiedzUsuńSkorom już na zmianę przygotowany, to bez cucenia przyjrzę się, do czego prowadzi ;)
OdpowiedzUsuńzmiana zwykle do zamiany na lepsze, przynajmniej taką mam nadzieję.
OdpowiedzUsuń