poniedziałek, 16 lutego 2009

Rozma(żona)

Rozma(żona)


Drwisz ze mnie
a ja skulona siadam na tapczanie.
Co mówisz?Śniadanie.
Aha, już robię.
Zapomniałam wiesz.Nie chciałam cię urazić.
Trochę się zamyśliłam.
Nie, nie jestem ofiara tylko ta piosenka mnie tak urzekła.
Dobrze przestanę marzyć.
Na obiad zrobię ci barszcz, nie będzie przypalany.

3 komentarze:

Obserwatorzy