Masochizmem nazwałabym udział w programie Kuby Wojewódzkiego i opowiadanie w nim o swoich preferencjach seksulanych.Nie wiem gdzie się zaczyna tolerancja w tym programie i gdzie się kończy. Czy sam fakt zaproszenia homoseksualisty do programu już o niej świadczy, zwłaszcza jak używa się wyrażeń: "ty pedale", "ty cioto", "nastaw dupę". Jacek Poniedziałek wytrzymał i dzielnie zniósł wszystkie kierowane pod swoim adresem obelgi.Gospodarz programu był z tego powodu niepocieszony. Gość bowiem, jak to zwykle bywa ku uciesze Kuby, "nie podniósł swoich czterech liter z kanapy z zamiarem opuszczenia programu", po kolejnym grubiańskim jego zachowaniu. Tylko Wojtek Jagielski uratował honor dziennikarski sugerując gospodarzowi, że dobry dziennikarz jest przede wszystkim człowiekiem, gotowym zrezygnować z emisji programu by nie krzywdzić. A Kuba kolejny raz pokazał bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego ego.
Nadmiar TVN-u, jak i każdej innej telewizji, szkodzi :)
OdpowiedzUsuńNadmiar we wszystkim szkodzi.Na szczęście stosuję maksymę :wszystko z umiarem również, mimo pozorów, TVN:)
OdpowiedzUsuń